Świąteczny miś, który tydzień temu stanął na Rynku w Przemyślu, szybko przyciągnął uwagę mieszkańców i turystów. Jego złoty kolor i niebieski szalik wzbudziły jednak skrajne reakcje, a w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze o politycznym podtekście. Okazuje się, że cała dyskusja wybuchła z powodu… koloru szalika.
W tym artykule
Świąteczna dekoracja, która podzieliła internautów
Okazała figura świątecznego misia miała wprowadzać bożonarodzeniowy nastrój w centrum miasta. Szybko stała się popularną atrakcją, jednak w sieci nie brakowało także krytycznych opinii.
W komentarzach pojawiały się głosy:
„Przemyśl coraz mniej przypomina polskie miasto, szkoda, że tak się ukrainizuje”.
„Przecież to misio Ukrainiec, więc jakie ma mieć kolory”.
„Oczywiście miś, ale chyba z Kijowa niestety!”.
Choć część internautów nadawała dekoracji polityczny kontekst, wielu mieszkańcom podobał się nowy element świątecznej scenerii i chętnie robili sobie z nim zdjęcia.
Kolory misia nawiązują do herbu miasta
Jak wyjaśnia Maciej Wolański, naczelnik Wydziału Promocji i Kultury Urzędu Miasta Przemyśla, kolorystyka misia nie jest przypadkowa:
– Kolorystyka misia nawiązuje do barw przemyskiego herbu, w którym dominuje błękit, a także brąz, czerń i złoto.
Dekoracja miała więc jedynie odnosić się do lokalnej symboliki, a nie wzbudzać kontrowersje. Obecnie przemyski niedźwiadek ma czerwony szalik.
Fot: G.Janiszewski









