Prof. Anthony King, dyrektor Instytutu Strategii i Bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Exeter (Wielka Brytania), komentując szczyt europejski w Berlinie, podkreślił, że „Europa pokazała jedność, by przekonać USA do poparcia Ukrainy, ale w negocjacjach pokojowych kluczową rolę wciąż odgrywa prezydent USA Donald Trump”.
W tym artykule
Kluczowym podmiotem pozostaje Trump
Po szczycie przywódcy państw europejskich wydali oświadczenie, w którym napisali, że USA i Europa zobowiązały się do współpracy nad zapewnieniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w razie zawarcia rozejmu z Rosją. King określił szczyt jako „ważny moment”. Podkreślił, że Europa pokazała wspólne stanowisko w sprawie gwarancji bezpieczeństwa i zobowiązała się do pomocy Ukrainie w utrzymaniu jej sił zbrojnych w czasie pokoju na poziomie 800 tys. żołnierzy.
Jestem jednak sceptyczny co do tego, na ile może to doprowadzić do zasadniczej zmiany. W dalszym ciągu w kwestii umowy pokojowej kluczowym podmiotem pozostaje Trump
– podkreślił ekspert z Uniwersytetu w Exeter.
Ten dokument stara się przekonać Trumpa, by opowiedział się po stronie Ukrainy i wsparł ją w rozmowach pokojowych poprzez pokazanie Europy jako solidnego partnera oraz demonstrując wspólną determinację w sprawie Ukrainy. Nie sądzę jednak, by znacząco posunął on naprzód proces pokojowy
– dodał King, odnosząc się do oświadczenia europejskich przywódców.
W negocjacjach ważna jest kwestia terytorium
Brytyjski ekspert podkreślił, że w negocjacjach na temat zakończenia wojny istotną kwestią pozostaje terytorium. Tymczasem według źródeł agencji Reutera wysłannicy Trumpa, którzy negocjowali w Berlinie z delegacją ukraińską, nadal naciskali na oddanie Rosji całego Donbasu.
Według Kinga kwestia terytoriów może zostać rozwiązana tylko poprzez dialog pomiędzy prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, prezydentem Trumpem oraz przywódcą Rosji Władimirem Putinem.
Bardzo trudno dostrzec, w jaki sposób Europa mogłaby realnie wpłynąć na administrację Trumpa, by zmieniła swoje stanowisko w tej sprawie. To była próba, by to osiągnąć. Czy była skuteczna? Nie jestem pewien
– dodał.
Rozbieżne stanowiska w sprawie terytoriów
W poniedziałkowym szczycie w stolicy Niemiec uczestniczyli europejscy politycy najwyższego szczebla, w tym premier RP Donald Tusk, a także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Z obradującymi w Berlinie przywódcami telefonicznie połączył się Trump. W wydanym w imieniu europejskich przywódców oświadczeniu napisano, że USA i Europa zobowiązały się do współpracy nad zapewnieniem Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Szczyt odbył się po dwóch dniach negocjacji w Berlinie pomiędzy delegacjami ukraińską i amerykańską, w skład której wchodzili wysłannicy Trumpa – Steve Witkoff i Jared Kushner. Zełenski określił te rozmowy jako niełatwe, ale owocne. Zaznaczył, że stanowiska obu stron w sprawie terytoriów nadal są rozbieżne.
Tekst: PAP / Fot. pixabay.com









