Samorządowcy z Leżajska nie rezygnują z walki o przywrócenie produkcji piwa w tamtejszym browarze. Wynajęli warszawską kancelarię prawną, która ma pomóc w negocjacjach z Grupą Żywiec. Z początkiem września browar formalnie zakończył produkcję po 48 latach. Niewielka grupa pracowników utrzymuje zakład w sprawności technicznej.
Podczas ostatniej sesji rady powiatu leżajskiego powołano zespół negocjacyjny do rozmów z Grupą Żywiec. Jego członkowie liczą na to, że przy pomocy prawników specjalizujących się w prawie gospodarczym i unijnym łatwiej będzie rozmawiać z właścicielem zakładu. Z browaru nie wywieziono żadnych maszyn, dlatego samorządowcy uważają, że jest szansa na powrót do produkcji piwa. Grupa Żywiec informuje jedynie, że trwają negocjacje z potencjalnymi inwestorami i są one poufne. Wcześniej odrzucono ofertę partnera gminy Leżajsk spółki Żabka Polska.
Samorządowcy obawiają się, że Grupa Żywiec sprzeda zakład inwestorowi nie związanemu z branżą piwną, a piwo Leżajsk będzie warzone w innym browarze, co było już zapowiadane.
Likwidacja Browaru Leżajsk oznacza utratę zatrudnienia nie tylko przez ponad stu pracowników zakładu, ale także około 300 osób z firm współpracujących z browarem.
Relację przygotował Dariusz Kapała.
Tekst: Dariusz Kapała, fot. pixabay.com