Podkarpaccy politycy, przedstawiciele ugrupowań reprezentowanych w parlamencie, skomentowali na naszej antenie decyzję o wprowadzeniu przez Polskę jednostronnego embarga na import ukraińskich zbóż.
Jak powiedział reprezentujący Konfederację kandydat na posła Tomasz Buczek, jego ugrupowanie wielokrotnie zwracało uwagę na napływ ukraińskiego zboża.
Dziś rządząca większość podejmuje w tej sprawie działania sprowokowane tylko przez kampanię wyborczą
– uważa reprezentant Konfederacji.
Teraz w majestacie kampanii wyborczej (…) odtrąbuje się jakieś super zwycięstwo bo wprowadza się zakaz importu, przedłuża się to embargo. Przypomnę, ze przedłuża się je tylko na cztery podstawowe produkty rolne, nie przedłuża się ich o półprodukty, o mięso drobiowe, o jaja
– powiedział Tomasz Buczek.
Z kolei posłanka PiS Teresa Pamuła ripostowała, że rząd nie zapomina o rolnikach, a świadectwem tego była pomoc dla nich w różnych sferach – nie tylko poprzez własne emabargo.
Skup przez Agencję Rezerw Strategicznych masła i mleka w proszku, dopłaty – wypłacenie wszystkich dopłat za paliwo, trzy razy zwiększyły się dopłaty do materiału kwalifikowanego i to rząd Prawa i Sprawiedliwości robi dla naszych rolników
– wylicza posłanka PiS.
Przypomnijmy, Komisja Europejska zdecydowała o nieprzedłużeniu unijnego zakazu na import ukraińskiego zboża do pięciu tzw. krajów przyfrontowych w miniony piątek. W odpowiedzi na tę decyzję Polska wprowadziła własne embargo na pszenicę, kukurydzę, nasiona słonecznika i rzepaku oraz śruty z tych ziaren.
Politycy skomentowali także sprawę domniemanego ułatwiania uzyskiwania wiz do Polski, umożliwiających wjazd na teren schengenowski imigrantom nie spełniających założeń wizowych. Według przedstawiciela Konfederacji, PiS jest najbardziej proimigranckim ugrupowaniem w historii Rzeczypospolitej.
Tomasz Buczek zacytował dane według których w 2021 roku udzielono w Polsce imigrantom ponad 960 tysięcy zezwoleń na pracę. Z kolei posłanka Teresa Pamuła przypomniała, że trwa postępowanie w całej sprawie, według prokuratury dotyczy to kilkuset wniosków wizowych, które zostały w większości odrzucone, zostały także podjęte odpowiednie decyzje personalne. Jak dodała posłanka PiS, prokuratura zajmowała się sprawą dużo wcześniej niż zostało to publicznie ujawnione.
Więcej w rozmowie Jerzego Pasierba.
Tekst: Jerzy Pasierb, fot. Marek Maśniak