Ratownicy marynarki wojennej Portugalii odnaleźli rannego żeglarza z Polski około 240 km od północno-zachodniego wybrzeża tego kraju. W środę (18.10) po południu został on przetransportowany do Lizbony.
Z komunikatu portugalskich służb wynika, że Polak wezwał pomoc podczas silnego sztormu, po tym jak został zmyty z pokładu jachtu, którym samotnie żeglował po Atlantyku. Pomimo odniesionych obrażeń żeglarzowi udało się wrócić na jacht o nazwie “Elbląg”, na którym próbował kontynuować rejs.
Żeglarz wpadł do wody we wtorek rano, co skutkowało urazem klatki piersiowej i pleców. Udało mu się wprawdzie powrócić na pokład swojej jednostki, ale nie był w stanie kontynuować swej podróży z powodu trudności z oddychaniem
– poinformowała portugalska marynarka wojenna.
Po blisko dobie od wypadku mężczyzna wezwał pomoc, a znajdujący się na Atlantyku okręt NRP Sines uratował żeglarza. Cała operacja była prowadzona przy silnym wietrze i falach sięgających 6 metrów.
Tekst: PAP / Fot. pixabay