Przewoźnicy zapowiadają blokadę przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej, a także przejść w Dorohusku i w Hrebennem w lubelskiem. Protest przeciwko trudnej sytuacji branży transportowej ma rozpocząć się w poniedziałek w południe.
Polscy przedsiębiorcy skarżą się m.in. na nieuczciwą konkurencję ze strony ukrainskiej i wielodniowe oczekiwanie ciężarówek na wjazd do Polski. Dlatego domagają się, m.in. przywrócenia systemu zezwoleń komercyjnych dla ukraińskich przewoźników na przekraczanie granicy z Polską. Kolejne postulaty to zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i skontrolowanie kapitału, z którego korzystają. Przewoźnicy chcą też utworzenia na granicy odrębnych kolejek dla pojazdów pustych i załadowanych.
Organizatorzy protestu zapowiadają, że mogą blokować przejścia graniczne, m.in. w Korczowej nawet do końca roku, jeśli rozmowy w sprawie ich postulatów nie będą satysfakcjonujące. Protest nie będzie obejmował transportu produktów szybko psujących się i transportu związanego z wojną na Ukrainie.
Tekst: Dariusz Kapała, fot. pixabay.com