Podkarpaccy strażacy cały czas usuwają powalone i połamane gałęzie drzew powalone przez śnieg na drogi, chodniki i posesje.
Od północy wyjeżdżali ponad 80 razy.
– informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie młodszy brygadier Janusz Wysocki.
Najwięcej takich zdarzeń było w powiatach: przemyskim- 26, 12 w jarosławskim i 8 w lubaczowskim.
Wszystkie główne trasy są przejezdne, ale warunki na drogach trudne.
– informuje Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich.
W rejonie Rymanowa, Jasła i Ustrzyk Dolnych drogi są śliskie. Zalega błoto pośniegowe, zajeżdżony śnieg i świeży. W okolicach Jarosławia i Lubaczowa, lokalnie białe, tam i w rejonie Łańcuta też jest ślisko. Na północy województwa trasy są czarne, ale z błotem pośniegowym.
Na drogach pracuje 14 pługopiaskarek i 3 ładowarki. Służby energetyczne nadal pracują nad przywróceniem prądu.
Nie dociera on do 4 tysięcy 300-stu odbiorców. Głównie w Sanoku, Krośnie, Przemyślu i Jarosławiu.
– informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Nadal uszkodzone są 22 linie średniego napięcia i 148 stacji transformatorowych.
Spore utrudnienia są też na kolei. Na dwóch liniach Jarosław – Rzeszów i Przeworsk – Leżajsk od soboty wprowadzone zostały zmiany w komunikacji. Uruchomiony został tabor spalinowy.
Tekst: Agnieszka Radochońska, fot. pexels.com