Projekt złożony w Sejmie przez posłów KO i Polski 2050 z jednej strony zawiera zapisy dotyczące osłony Polaków przed wysokimi cenami energii w pierwszej połowie przyszłego roku, z drugiej liberalizuje przepisy odnośnie stawiania instalacji wiatrowych.
W propozycji tych zmian przewiduje się rezygnację z odległości, która ma być zapewniona dla budownictwa jednorodzinnego i wielorodzinnego, ale też dla ważnych przyrodniczo miejsc jak rezerwaty czy parki narodowe
– powiedziała poseł Ewa Leniart.
Według krytyków projektu, ustawa stwarza możliwość wywłaszczeń pod budowę farm wiatrowych. Z tą interpretacją nie zgadza się poseł Krystyna Skowrońska.
Nie będzie wywłaszczania, bo to nie jest cel publiczny. Zachowane są normy hałasu
– powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów posłanka Platformy Obywatelskiej.
Parlamentarzystka dodała, że podobny projekt został przygotowany przez senatorów w ubiegłym roku, ale trafił do sejmowej zamrażarki za sprawą marszałek Elżbiety Witek. Sejm wróci do pracy nad tzw. ustawą wiatrakową autorstwa KO i Polski 20250 w środę.
Tekst: Dawid Osysko, fot. pixabay.com