Dwa tygodnie temu jako pierwsi poinformowaliśmy o usunięciu tablic, upamiętniających dowódcę oddziałów Armii Krajowej i żołnierza niezłomnego Eugeniusza Werensa, które znajdowały się na budynku dawnego szpitala w Iwoniczu Zdroju. Usunęli je pracownicy Urzędu Gminy na prośbę właścicielki obiektu, która stwierdziła, że tablice jej się nie podobają, choć cztery lata temu zgodziła się na ich umieszczenie. Na ścianie gmachu powieszono tablicę z czasów PRL, kwestionowaną przez IPN.
Zdruzgotani zdarzeniem byli organizatorzy uroczystości sprzed czterech lat, m.in. Janusz Bogdan Roszkowski, który reprezentował fundatora tablic – Ryszarda Sługockiego – ostatniego żyjącego podwładnego kapitana Werensa. Roszkowski zawiadomił prokuraturę o zbezczeszczeniu miejsca pamięci – dziś miał być przesłuchiwany, ale tablice wróciły na dawne miejsce. Roszkowski wycofał wniosek. Powiedział, że nie chce nikogo ścigać, zależało mu na przywróceniu tablic.
Kapitan Eugeniusz Werens ps. „Pik” był dowódcą oddziału AK, który w 1944 roku wyzwolił Iwonicz Zdrój. Przez dwa miesiące, do czasu wkroczenia Armii Radzieckiej, utrzymywał tu tzw. Rzeczpospolitą Iwonicką.
Tekst, fot.: Janusz Jaracz