Ten rok dla pszczelarzy był średnio udany. Nie wszystkie pożytki wystąpiły w wystarczającej ilości. Swego rodzaju antidotum na to może być przewożenie pasiek z miejsca na miejsce.
Tak robi pan Wojciech Skiba pszczelarz z rejonu przemyskiego. Szuka swoim rodzinom pszczelim miejsc, gdzie nie ma dużej konkurencji innych pasiek.
Gość audycji podkreśla, jak bardzo ważna jest dbałość o kondycję owadów i uważna obserwacja tego, co dzieje się w ulu.
Zapraszam do wysłuchania rozmowy.
Tekst: Ewa Niedziałek-Szeliga, fot. pixabay.com