O kilka godzin skrócił się czas oczekiwania kierowców aut ciężarowych na odprawę na polsko-ukraińskiej granicy w Medyce. W sobotę szacowany czas oczekiwania to 91 godzin, czyli niemal cztery doby. W piątek kierowcy czekali ok. 100 godzin, a w minionym tygodniu było to nawet 118 godzin. Kolejki to skutek trwającego protestu przewoźników i rolników.
6 listopada br. przewoźnicy rozpoczęli protest na polsko-ukraińskiej granicy w woj. podkarpackim i lubelskim. Na Podkarpaciu blokują przejście graniczne w Korczowej. Do blokujących przewoźników 23 listopada dołączyli rolnicy z organizacji „Oszukana wieś”, którzy blokują przejście w Medyce.
Przepuszczają auta osobowe, autokary oraz TIR-y, ale tylko z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym, ADR i szybko psującą się żywnością. Natomiast z czekających w kolejach ciężarówek przepuszczają po kilka na godzinę.
Jak podają służby, szacowany czas oczekiwania na przekroczenie granicy w Medyce przez kierowców samochodów ciężarowych wynosi w sobotę 91 godzin, czyli niecałe cztery doby. Jest to czas o kilka godzin krótszy od tego, jaki trzeba było czekać w piątek i krótszy o dobę od tego, jaki trzeba było odczekać w minionym tygodniu.
Z kolei przez przejście w Krościenku, na którym pilotażowo dopuszczono odprawy w ruchu towarowym pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 7,5 tony, ciężarówki na odprawę muszą czekać niemal dobę – 23 godziny.
Na pozostałych przejściach odprawy prowadzone są na bieżąco. Jedynie autokary na przejściu w Korczowej muszą czekać na odprawę 1 godzinę.
Jak przekazała PAP asp. Joanna Golisz z policji w Przemyślu, w kolejce przed Medyką, tylko na terenie powiatu przemyskiego, w kolejce czeka ok. 570 tirów. Zapewniła, że oczekiwanie odbywa się w spokoju, policja nie odnotowała żadnych incydentów.
Jak wyjaśniła policjantka, kolejka jest rozciągnięta, choć liczba pojazdów od pewnego czasu jest na stałym poziomie, ale ciężarówki stoją w grupach po kilka – kilkanaście, a między oczekującymi zachowane są odległości.
Z kolei w powiecie jarosławskim, przed przejściem w Korczowej, do odprawy zapisanych jest 750 ciężarówek – poinformowała PAP asp. sztab. Anna Długosz z policji w Jarosławiu. Samochody czekają na przekroczenie granicy, m.in. na autostradowych MOP-ach: w Hruszowicach – 310 samochodów, Młynach – 290 oraz na dk 94, gdzie w 4-kilometrowej kolejce na poboczach czeka 150 pojazdów.
W kolejce do przejścia w Medyce, rozciągniętej na odległość 25 km, czeka natomiast 156 ciężarówek od pow. jarosławskiego do łańcuckiego.
Protestujący polscy przewoźnicy domagają się, m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
W Medyce od 23 listopada br. protestują rolnicy z organizacji „Oszukana wieś”. Domagają się, m.in. dopłat do kukurydzy. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.
W piątek z protestującymi rolnikami spotkali się kandydaci na wiceministrów rolnictwa Michał Kołodziejczak i Stefan Krajewski. Zapewnili, że postulaty protestujących będą spełnione.
Natomiast lider „Oszukanej wsi” Roman Kondrów powiedział PAP, że docenia wizytę przyszłych wiceministrów, ale podkreślił, że dopóki nie będzie konkretów i ich postulaty nie zostaną wdrożone w życie, protest będzie kontynuowany.
Autorka: Agnieszka Pipała, źródło: PAP, fot. pixabay.com