Mężczyźnie nie spodobało się, że kierująca oplem przepuszcza innych uczestników ruchu drogowego. 65-latek został objęty policyjnym dozorem. Grożą mu 2 lata więzienia. Jak poinformowała w piątek podkarpacka policja, do tego zdarzenia doszło na ul. Warszawskiej w Tarnobrzegu.
Z ustaleń policjantów wynika, że 34-latka kierująca oplem, po zabraniu dzieci z przedszkola, wycofała autem z parkingu na pas jezdni, a następnie zatrzymała się na chwilę, aby przepuścić inne pojazdy, wjeżdżające w tym czasie na teren przedszkola
– poinformowała policja.
Jeden z kierowców stojących za oplem, zdenerwował się i zaczął trąbić. Kiedy kobieta dojechała do skrzyżowania, została zaatakowana przez agresywnego kierowcę volkswagena. Jak podkreśliła policja, mężczyzna wyskoczył z auta i zaczął energicznie iść w jej kierunku.
Kobieta odsunęła szybę, wówczas została uderzona przez niego pięścią w twarz. Po tej sytuacji napastnik wsiadł do swojego auta i odjechał z miejsca zdarzenia
– napisali policjanci.
Pokrzywdzona zapamiętała mężczyznę oraz numery rejestracyjne volkswagena i o pomoc poprosiła policjantów. Jak zaznaczyła policja, funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość agresywnego kierowcy.
Okazał się nim 65-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Mężczyzna został przesłuchany. Policjanci przedstawili mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 157 par. 2 KK, za popełniony czyn grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności
– podała policja.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policji, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakaz opuszczania kraju. Teraz o losie 65-latka będzie decydował sąd. Policjanci podkreślili, że kultura jazdy i stosowanie się do obowiązujących przepisów są gwarantem bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Aby ograniczyć przemoc i agresję ze strony kierowców, którzy nie potrafią kontrolować swoich reakcji i zachowań, policjanci sięgają po najsurowsze środki. Mogą to być konsekwencje z zakresu prawa karnego, administracyjne, nałożenie punktów karnych oraz skierowanie sprawcy na badania psychologiczne, mające na celu stwierdzenie, czy ma on predyspozycje do posiadania uprawnień do prowadzenia pojazdu
– zaznaczyli policjanci. (PAP)
Fot. ilustracyjne