Dwór Sulimirskich zniszczony w pożarze w 2020 roku został odbudowany. To ostatnia pamiątka po Kluczu Kobylańskim, prawdopodobnie pierwszej w Polsce ordynacji czyli wielkim majątku rodowym, którego nie można było dzielić i rządzić się wewnętrznymi prawami. W Kluczu, założonym w XIV wieku było 13 wsi. W kilku funkcjonowały dwory, ale do dzisiejszych czasów przetrwał tylko jeden, w Kobylanach.
Po zniszczeniu dwór trafił w prywatne ręce, a jego dwie właścicielki założyły fundację, której celem jest stworzenie muzeum. Drewniany budynek jest w stanie surowym, z oryginalnego pozostały tylko niewielkie fragmenty ścian. Rekonstrukcja była możliwa dzięki dotacji rządowej na ratowanie dziedzictwa kulturowego, zniszczonego na skutek wypadków losowych. Dotychczasowe prace, które zrealizowano w zaledwie 6 miesięcy kosztowały około 2,5 mln zł.
Przy dworze jest jeszcze park, własność gminy Chorkówka. Samorządowcy zapowiadają, że w najbliższych latach zostanie odnowiony. Muzeum ma być otwarte za niespełna 3 lata, w 660. rocznicę stworzenia Klucza Kobylańskiego.
Relację przygotował Janusz Jaracz.
Tekst i fot.: Janusz Jaracz