Na Podkarpaciu jest coraz mniej miejsc do jazdy na nartach. Wysoka temperatura i opady deszczu utrudniają działanie stacji narciarskich. Czynne są już tylko trzy: Bieszczad Ski w Wańkowej, Gromadzyń w Ustrzykach Dolnych i Kalnica w wysokich Bieszczadach.
Na stokach znajduje się tylko sztucznie wytworzony śnieg i to są jedyne miejsca, gdzie mamy oznaki kalendarzowej zimy. Właściciele wyciągów liczą na zapowiadane ochłodzenie i powrót zimowej aury już w najbliższy weekend.
Tekst: Janusz Jaracz / Fot.: pixabay