Z powodu katastrofalnych zniszczeń i kryzysu humanitarnego wielu mieszkańców Strefy Gazy nie jest już w stanie wyobrazić sobie przyszłości tego palestyńskiego terytorium
– powiedział w środę w Jerozolimie szef Agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich (UNRWA) Philippe Lazzarini.
Setki tysięcy ludzi żyją obecnie na ulicach, w prowizorycznych namiotach wykonanych z kawałków plastiku lub śpią na betonie
– mówił Lazzarini na konferencji prasowej po powrocie ze swojej czwartej od wybuchu wojny wizyty w Strefie Gazy.
Podkreślił, że według szacunków ONZ spośród 2,4 miliona mieszkańców Strefy Gazy 1,9 miliona ludzi musiało opuścić swoje domy.
Dla nas północ Strefy Gazy jest ogniskiem katastrofy humanitarnej
– podsumował szef UNRWA, odnosząc się do pól niewybuchów i gruzów, na których nie funkcjonuje żadna służba.
Jak mówił Lazzarini, obecnie pół miliona dzieci w wieku od 6 do 14 lat w Strefie Gazy nie ma dostępu do edukacji.
Powinniśmy się tym martwić, jeśli mówimy o przyszłości pełnej pokoju, bezpieczeństwa i wspólnego życia. Im dłużej czekamy, tym większe ryzyko podejmujemy w przyszłości
– ocenił.
Kiedy mówimy o odbudowie Strefy Gazy, nie będzie ona już taka, jaką widzieliśmy wcześniej
– powiedział, odnosząc się do poprzednich wojen, które liczone były w dniach lub tygodniach.
Nie widzę, żeby jakikolwiek kraj zgodził się na znaczące inwestycje w przypadku braku projektu politycznego i solidnego planu działania
– dodał.
Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy w wojnie Hamasu z Izraelem zginęło 24 448 Palestyńczyków, a czego większość to kobiety, dzieci i młodzież. (PAP)
Fot. pixabay.com