Zginęły tysiące ludzi, miliony straciły domy i zostały zmuszone do ucieczki z Ukrainy i znalezienia bezpiecznego miejsca. Mijają dwa lata od rosyjskiej agresji na ten kraj. Ukraińscy uchodźcy w pierwszej kolejności przekraczali przejście graniczne w Medyce i szukali schronienia w Przemyślu.
Pierwszego dnia wojny dotarło do nas 2 tysiące osób, kolejnego 5 a potem mieliśmy 50 tysięcy uchodźców. Szacujemy, że przez pierwsze 18 miesięcy przez Przemyśl przeszło 2,5 miliona osób
– wspominał na antenie Radia Rzeszów prezydent Wojciech Bakun. Każda z tych osób musiała zostać zdiagnozowana i zaopiekowana. Docierały w różnym stanie fizycznym, psychicznym a czasami z dziećmi na rękach i reklamówką z najpotrzebniejszymi rzeczami. Byli też tacy, którzy stracili bliskich. Jak mówił Wojciech Bakun, dzięki ogromnej współpracy wolontariuszy, samorządu i rządu udało się zapobiec katastrofie humanitarnej.
Na hali po jednym z hipermarketów powstało Centrum Pomocy Humanitarnej, gdzie nocowało około 2 tysięcy osób. Tam uciekający przed wojną mogli zjeść, otrzymać pomoc medyczną, psychologiczną i wskazówki co do dalszej podróży. W ubiegłym roku Przemyśl otrzymał tytuł Miasta Ratownika.
Z Wojciechem Bakunem rozmawiają Monika Domino i Jerzy Pasierb:
Tekst: Agnieszka Radochońska / Fot.: Filip Kłęk