Waldemar Ruszel zarzuca przedstawicielom komitetu Rozwój Rzeszowa i prezydentowi Konradowi Fijołkowi wykorzystywanie pracowników urzędu miasta w godzinach pracy do wykonywania czynności związanych z agitacją wyborczą oraz naruszenie ochrony danych osobowych. Członek Społecznej Rady Kultury złożył w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury dla Miasta Rzeszowa.
Ruszel relacjonował na konferencji prasowej, że 8 marca zadzwoniła do niego przedstawicielka Wydziału Kultury Urzędu Miasta w celu potwierdzenia uczestnictwa w spotkaniu z prezydentem Konradem Fijołkiem następnego dnia. Na maila wszystkich członków Rady Kultury zostało wysłane zaproszenie na to spotkanie. Okazało się, że nadawcą wiadomości był Komitet Wyborczy Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa.
Nigdy nie przekazywałem tam swoich danych kontaktowych
– powiedział Waldemar Ruszel.
Dodał, że próbował tę sprawę wyjaśnić – złożył zawiadomienie do Inspektora Ochrony Danych Osobowych Urzędu Miasta Rzeszowa, do Głównego Inspektora Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Rzeszowie.
Ruszel twierdzi, że zapytał przedstawicieli komitetu Rozwój Rzeszowa o to, skąd posiadają jego adres mailowy. Poprosiłem także o informację w Biurze Podawczym Urzędu Miasta – na czyje polecenie pracownicy w godzinach pracy dzwonili, by zapraszać na spotkanie wyborcze. Na oba zapytania nie uzyskał odpowiedzi. Waldemar Ruszel powiedział, że sprawę zbada teraz prokuratura, do której złożył zawiadomienie dołączając dowody. Zdaniem społecznika, w tym przypadku naruszenie ochrony danych osobowych może dotyczyć nawet 500 osób.
Tekst i fot.: Łukasz Wacławek