Katastrofa ekologiczna – tak wędkarze z Haczowa w powiecie brzozowskim nazywają zniszczenie ich łowiska. Zostało zalane ściekami z pobliskiej przepompowni. Nieczystości w największej ilości trafiły do zbiornika wodnego tydzień przed świętami. Ale jak mówią wędkarze nie był to jedyny wyciek. Mnóstwo ryb zginęło – martwe są w wodzie i leżą też wyciągnięte na brzegu.
Wczoraj (31.03) interweniowali strażacy – wpompowywali do zbiornika świeżą wodę z Wisłoka, Sprawą zajęła się Policja. Zebrano materiały, które będą szczegółowo przeanalizowane i okaże się, czy to skutek awarii czy może także zaniedbania ze strony gminnego Zakładu ds. Obsługi Gospodarki Wodno-Ściekowej w Haczowie.
Łowisko jest niewielkie – to starorzecze Wisłoka o powierzchni ok 1 ha. Nie łączy się bezpośrednio z tą rzeką i dlatego – jak usłyszeliśmy – wezwany na miejsce przedstawiciel Wód Polskich nie podjął interwencji. Wędkarze z Haczowa bardzo dbali o swój zbiornik wodny – porządkując go i zarybiając. W ostatnich dniach wyciągali z niego martwe amury i szczupaki nierzadko o metrowej długości.
Relacja Janusza Jaracza.
Tekst, fot.: Janusz Jaracz