W Bieszczadach nawet dwa metry śniegu, dobra widzialność, zachęcamy do aktywnego wypoczynku – powiedział Jerzy Godawski, ratownik dyżurny GOPR.
Pamiętajmy jednak, by nasze wycieczki dobrze zaplanować: brać pod uwagę własną kondycję i warunki panujące w górach, a te są typowo zimowe.
Mamy drugi stopień zagrożenia lawinowego. W wyższych partiach gór wędrowanie utrudniają podmuchy wiatru. Śnieg padał na zmrożone podłoże, dlatego w wielu miejscach może być ślisko.
– mówi Godawski.
Szlaki w większości są słabo przetarte. Szczególną ostrożność należy zachować na odcinku z Ustrzyk Górnych w kierunku Bukowego Berda, a także na szlaku Wetlina – Jawornik, oraz z Rabiej Skały na Kremenaros.
Ratownik GOPR zachęca, by turyści nie rezygnowali z zabierania w trasę mapy i kompasu. Przed wyjściem, warto sprawdzić, czy bateria w telefonie jest naładowana.
Fot. archiwum
Komentarze (0)
Zasady publikowania komentarzy