Pożar, do którego doszło wczoraj w Przemyślu dotyczył hali, w której produkowane było paliwo alternatywne. Zapaliły się odpady, które zostały już przetworzone.
Jak podkreślał gość Polskiego Radia Rzeszów, w tym wypadku możemy mówić o zdarzeniu losowym.
Te, o których często mówi się w mediach, są groźne dla środowiska – to pożary miejsc magazynowania odpadów, znajdujące się poza halą produkcyjną na ogromnej przestrzeni. Mają miejsce wtedy, gdy ktoś zgromadzi ich za dużo i nie jest w stanie przetworzyć
– tłumaczył na antenie Andrzej Kulig, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim.
Do pożarów składowisk odpadów dochodzi, gdy są źle przetrzymywane. Składowiska, które mają wydane pozwolenia zintegrowane, są dobrze eksploatowane. Jak dodaje Andrzej Kulig, na Podkarpaciu nie odnotowano pożarów magazynów odpadów.
Więcej w rozmowie Małgorzaty Iwanickiej.
Tekst: Małgorzata Iwanicka, fot. Filip Kłęk