Policjanci z komisariatu na rzeszowskiej Baranówce nie zawiedli, gdy otrzymali nietypowe zgłoszenie o starszym mężczyźnie spacerującym ulicą w samej bieliźnie. Telefon dyżurny z komisariatu otrzymał wczoraj przed godziną 4 nad ranem. Funkcjonariusze udali się na miejsce w Bratkowicach i zastali 80-latka, zdezorientowanego i przemarzniętego, w samym prześcieradle, z ranami na twarzy i kolanach. Interwencja była konieczna, ponieważ temperatura spadła do 4 stopni Celsjusza. Na miejsce wezwano pomoc medyczną.
Choć senior nie był w stanie podać swoich danych, dzięki determinacji funkcjonariuszy udało się ustalić jego tożsamość i miejsce zamieszkania. Okazało się, że mężczyzna cierpi na problemy zdrowotne i wyszedł z domu bez wiedzy rodziny. Dzięki szybkiej reakcji policji uniknął hipotermii i trafił do szpitala.
Ta historia mogłaby zakończyć się zupełnie inaczej, gdyby nie anonimowe zgłoszenie na numer alarmowy 112.
Tekst: Mariusz Piątkiewicz, fot. Polskie Radio Rzeszów