Zapach spalenizny wydobywający się z mieszkania w Lubaczowie był powodem wezwania policji i straży pożarnej przez sąsiadów z bloku. Na miejscu zjawili się funkcjonariusze, którym dopiero po wielokrotnym pukaniu do drzwi udało się wejść do mieszkania. Przebywali w nim dwaj bracia.
Obaj byli nietrzeźwi. Jak się okazało, jeden z nich postawił na kuchence gazowej garnek z parówkami, po czym obaj zasnęli. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wywietrzyli mieszkanie i zabezpieczyli kuchenkę gazową
– informuje lubaczowska policja.
Na szczęście nikomu z mieszkańców bloku nic się nie stało.
Opr. dw, fot. Polskie Radio Rzeszów








