Sprawa miała początek w 2018 roku. Jarosławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednego z kiosków na terenie miasta. Skradziono wówczas kasę fiskalną, a pokrzywdzony oszacował straty na 2,5 tysiąca złotych.
Funkcjonariusze zabezpieczyli wówczas ślady, na podstawie których biegli z zakresu genetyki wyodrębnili profil DNA sprawcy. Nie udało się jednak w tamtym czasie złapać włamywacza, ale profil DNA złodzieja został zarejestrowany w policyjnej bazie danych.
Po kilku latach jarosławscy kryminalni uzyskali informację o zgodności tego DNA ze śladem zarejestrowanym na miejscu zdarzenia, do jakiego doszło w Holandii. Okazało się, że należy do 30-letniego obywatela Polski, zamieszkujący na terenie gminy Wiązownica. Mężczyzna przez jakiś czas pracował w Holandii. Od 2023 roku przebywa w zakładzie karnym, w którym odbywa karę dwóch lat pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa.
30-latek usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, przyznał się winy. Z to przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Opr. dw, fot. KPP Jarosław