Norwegia ma dziś uznać państwowość Palestyny. Podobną decyzję mają podjąć również Hiszpania i Irlandia, a wkrótce również Słowenia i Malta.
„Uznanie państwa palestyńskiego nie jest celem samym w sobie, ale narzędziem, z którego możemy skorzystać tylko jeden raz. Kiedy tego narzędzia używa taki kraj jak Norwegia, musimy wiedzieć, jaki będzie tego skutek” – powiedział norweski minister spraw zagranicznych Espen Barth Eide.
Palestyna ma swój własny konsulat w Norwegii od 2011 roku, oba kraje łączą również stosunki dyplomatyczne. Od kilku lat norweskie władze używają słowa „Palestyna” w odniesieniu do terytoriów palestyńskich na Bliskim Wschodzie, a na początku maja Norwegia zagłosowała za członkostwem Palestyny w ONZ.
Z kolei irlandzki premier Simon Harris zwrócił uwagę, że uznanie Palestyny powinno mieć jak najgłośniejszy wydźwięk międzynarodowy. „Koordynujemy wysiłki z innymi krajami europejskimi na rzecz uznania państwa palestyńskiego. Należy to zrobić w sposób, który może mieć jak najbardziej pozytywny wpływ na sytuację w regionie” – powiedział szef irlandzkiego rządu.
Do tej pory ponad 140 krajów uznało już Palestynę za niepodległe państwo. Większość z nich to kraje w Afryce, Ameryce Południowej i Azji. W roku 2014 państwo palestyńskie uznała Szwecja. (IAR)
Fot. pixabay.com