Dziś obchodzimy Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa i równocześnie Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych ONZ. Oba mają upamiętniać polskich żołnierzy, służących na różnych misjach poza granicami Polski.
Jak przypomina nasz gość, dr Maciej Milczanowski, ekspert do spraw bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej z URz, pierwszą misją Wojska Polskiego za granicą była misja w Korei w latach 50. XX wieku. Później przyszły następne, m.in. na Bliskim Wschodzie, ale także w Afryce i na Bałkanach. Kolejnymi misjami, już o zmienionym charakterze były przede wszystkim misje w Iraku i Afganistanie, będące najtrudniejszymi w historii polskiej armii.
Według dr. Macieja Milczanowskiego, wraz z rodzajami misji zmieniały się zagrożenia, ale się sposób działania wojska podczas zagranicznych misji na przestrzeni lata spełniał podobne cele.
Jak mówi dr Maciej Milczanowski, wciąż problemem jest sposób traktowania weteranów w naszym kraju. Zdaniem naszego gościa mimo pozytywnych zmian wciąż istnieje konieczność wsparcia weteranów, a w minionych latach często następowało tylko w wyniku presji ich środowiska.
Jak sądzi dr Milczanowski, wciąż można wykorzystać w wojsku doświadczenie weteranów np. przy przygotowywaniu ćwiczeń, podobnie jak to dzieje się w USA.
Generalnie czynni wojskowi przygotowują ćwiczenia, a przecież weterani mogliby to zrobić dużo lepiej, mają inną perspektywę i mogliby uwzględnić wiele elementów zaskakujących dla wojskowych
– uważa nasz gość.
Więcej w rozmowie Jerzego Pasierba.
Tekst: Jerzy Pasierb, fot. Marek Maśniak