Banery wyborcze Marcina Romanowskiego, Jana Kanthaka i Daniela Obajtka drukowano w tajnym garażu w Aleksandrowie w województwie lubelskim. Proceder nadzorowali m.in. urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz asystent Sądu Okręgowego w Krakowie. Prokuratura podejrzewa, że mogło dojść do nielegalnego wspierania komitetu wyborczego, z pominięciem oficjalnych źródeł finansowania – podał w piątek Onet.
Portal ustalił, że w październiku 2023 r. policja przeszukała garaż położony w Aleksandrowie na południu Lubelszczyzny. Miało to związek z zawiadomieniem złożonym przez posłankę PiS Beatę Strzałkę. Ubiegająca się o reelekcję polityczka z Biłgoraja w październiku 2023 r. poinformowała policję o niszczeniu i kradzieży jej materiałów wyborczych. „Ówczesna parlamentarzystka startowała z trzynastego miejsca w okręgu chełmskim. Tym samym, gdzie o mandat posła starał się znany z afery w Funduszu Sprawiedliwości Marcin Romanowski” – poinformował Onet.
13 października 2023 r. policja — na wniosek prokuratury — dokonała przeszukania nieruchomości w miejscowości Aleksandrów. To wieś leżąca kilkanaście kilometrów od Biłgoraja w województwie lubelskim. Jak ustalił Onet, w garażu drukowano materiały i banery wyborcze Marcina Romanowskiego, ówczesnego wiceministra sprawiedliwości. Ubiegający się o mandat poselski polityk Suwerennej Polski startował z siódmego miejsca. Romanowski zdobył ponad 17 tys. głosów, dzięki czemu znalazł się w Sejmie.
„Wiemy, że proceder nadzorowała m.in. Iwona L., urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości. Obecnie jest prezesem Fundacji Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. Na miejscu obecny był też Marcin P., asystent Sądu Okręgowego w Krakowie. Tłumaczyli, że właśnie mają urlop i w wolnym czasie wspierają kandydaturę wiceministra Romanowskiego” – napisano w Onecie.
Portal ustalił też, że policja nie zabezpieczyła drukarki, ponieważ zawiadomienie dotyczyło uszkodzenia oraz kradzieży banerów wyborczych Beaty Strzałki. Funkcjonariusze nie podjęli żadnych kroków wobec działalności prowadzonej w garażu. Do kolejnego przeszukania doszło 17 maja br. Tym razem na miejscu ujawniono nie jedną, a dwie pracujące drukarki. „Urządzenia drukowały banery kolejnych kandydatów, którzy startują w kolejnych wyborach. Tym razem chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego” — wyjaśnił w Onecie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec.
Według informacji Onetu, w garażu drukowano materiały wyborcze kandydatów PiS do europarlamentu — Jana Kanthaka i Daniela Obajtka. Urządzenia obsługiwał Ukrainiec, który otrzymał takie zlecenie.
Policjanci zabezpieczyli wszystkie dowody. Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zamościu, która zapowiada podjęcie konkretnych kroków.
Jan Kanthak startuje do PE z 10. miejsca w okręgu lubelskim, a były prezes Orlenu Daniel Obajtek otwiera listę PiS do europarlamentu na Podkarpaciu.
Wszystkie materiały wyborcze są drukowane zgodnie z przepisami, w ramach obowiązującego mnie limitu – tak Daniel Obajtek skomentował publikację Onetu. „Niemieckie media i ich kolejne +rewelacje+. Każdy artykuł pisany pod polityczne dyktando” – napisał Obajtek w piątek na portalu X.
Jego zdaniem „zawarte w artykule insynuacje są podstawą do skierowania sprawy w trybie wyborczym”. (PAP)
Fot. pixabay.com