62-letni mieszkaniec Brzezin wezwał policję, twierdząc, że jego żona została uprowadzona. Jak relacjonował, do zdarzenia doszło około trzy godziny wcześniej, a sprawcą tego czynu miał być jego znajomy. Mężczyzna nie potrafił jednak podać szczegółowych okoliczności porwania. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że osoba, której zgłoszenie dotyczyło, czuje się dobrze i przebywa w sąsiednim pokoju. Mężczyzna za bezpodstawne wezwanie służb został ukarany mandatem.
fot. archiwum