Funkcjonariusze pracowali nad sprawą oszustwa, do którego doszło 29 maja w Rzeszowie na ulicy Strażackiej. Tego dnia 70-letnia kobieta odebrała połączenie na telefon stacjonarny. Nieznajoma wmówiła seniorce, że jest jej córka ma kłopoty i potrzebuje pieniędzy. W rezultacie zmanipulowana kobieta przekazała nieznajomemu mężczyźnie 164 tysiące złotych.
Policjanci ustalili wizerunek mężczyzny, który odebrał pieniądze od kobiety oraz samochód, jakim się poruszał. Ustalili też rysopis towarzyszącego mu mężczyzny. Kilka dni później policjant wydziału kryminalnego w czasie wolnym od służby, zauważył samochód, którym podróżowało dwóch mężczyzn w wieku 26 i 18 lat.
W samochodzie znaleziono białą kopertę, w której było blisko 23 tysiące złotych. Oprócz banknotów była także kartka z odręczną adnotacją o dobrowolnym przekazaniu 12 tysięcy złotych na kaucję. Podróżujący skodą mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy.
W trakcie wykonywanych czynności do komisariatu zgłosiła się 84-letnia kobieta. Seniorka kilka godzin wcześniej przekazała nieznajomemu mężczyźnie 12 tysięcy złotych na kaucję dla swojego syna. Okazało się, że to jej oświadczenie kryminalni znaleźli w kopercie z pieniędzmi.
Zatrzymanym obywatelom Ukrainy przedstawiono dwa zarzuty dotyczące oszustw na szkodę 70-latki i 84-latki. Sprawa ma charakter rozwojowy
Oprac. JŚ, fot. KMP Rzeszów