Poinformował o tym Janusz Ciołek, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii. Znajduje się ono w powiecie mieleckim. Niepokoją jednak doniesienia z sąsiadującego z nami województwa świętokrzyskiego. Tam jest 70 ognisk ASF u dzików. Stąd konieczność prowadzenia prewencyjnych oprysków także na Podkarpaciu.
– Opryski prowadzone są wzdłuż Wisły w powiatach mieleckim i stalowowolskim. Wykonujemy je też na granicy z Ukrainą – poinformował Janusz Ciołek.
W piątek wcześnie rano wzdłuż wału na Wisłoce w obszarze administracyjnym Mielca od Złotnik do Rzochowa prowadzone będą opryski przeciwko dzikom. Preparat, którego użyją służby, ma odstraszać dziki, ale nie jest szkodliwy dla ludzi i zwierząt.
ASF nie jest groźny dla ludzi, ale pojawienie się tej choroby na danym terenie niesie duże skutki ekonomiczne. Jedyną metodą jej zwalczania jest zabijanie i utylizacja chorych świń.
Tekst: Dawid Osysko, fot. pixabay.com