– Nasze interwencje polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów i drzew leżących na liniach energetycznych, drogach, chodnikach i posesjach. Pompowaliśmy wodę z zalanych piwnic i posesji oraz udrażnialiśmy przepusty drogowe. W jednym przypadku pomogliśmy zabezpieczyć uszkodzony dach na domu. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach mieleckim i jasielskim. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny – relacjonuje.
Strażacy apelują o rozsądek i śledzenie prognoz pogody. W razie burzy zostańmy w domu.
Aktualizacja z godz. 19
Powiększyła się liczba interwencji podkarpackich strażaków w związku z usuwaniem skutków burz, które przeszły nad częścią naszego województwa. – Wyjeżdżaliśmy już ponad 130 razy – informuje brygadier Marcin Betleja.
Jak poinformował w niedzielę rzecznik prasowy podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, oprócz usuwania połamanych konarów strażacy pomagali również wypompowywać wodę z zalanych piwnic oraz udrażniali przepusty drogowe.
-W czterech przypadkach pomogliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach mieleckim, dębickim, tarnobrzeskim i strzyżowskim. Na szczęście nikomu nic się nie stało – podkreślił bryg. Betleja.
Jak poinformował PAP w niedzielę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Rzeszowie, w regionie prądu nie ma niemal 900 odbiorców, najwięcej w okolicach Mielca. –Uszkodzone są dwie linie energetyczne oraz 25 transformatorów – dodał.
Tekst: Łukasz Wacławek, PAP fot. (źródło: Komenda Główna PSP)