-Tego można było oczekiwać – tak rezygnację Joe Bidena z walki o fotel prezydenta USA skomentował Paweł Kowal, poseł KO, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy, który był gościem Polskiego Radia Rzeszów.
W jego ocenie kończącemu kadencję prezydentowi USA trzeba podziękować, nie tylko za to, że był w Rzeszowie i wpisał się w historię naszego regionu, ale przede wszystkim za to, że zorganizował wielką, antyputinowską koalicję.
-Część naszego poczucia bezpieczeństwa zawdzięczamy Bidenowi. Nie dopuścił do zdobycia Kijowa, Charkowa- mówił.
Zdaniem Pawła Kowala rezygnacja obecnego prezydenta powoduje, że Donald Trump traci argumenty, które stosował wobec niego w kampanii wyborczej. Podkreśla jednocześnie, że Polska powinna utrzymywać kontakt z politykami każdego amerykańskiego obozu politycznego i to obecnie robi rząd.
Według posła KO w najbliższych miesiącach, oprócz pomocy w postać sprzętu wojskowego, konieczne jest też wsparcie energetyki Ukrainy, aby mogła przetrwać zimę. Jak przypomina, należy także przygotować się do odbudowy Ukrainy po wojnie i stąd między innymi powołanie w kwietniu w Rzeszowie przedstawicielstwa rady do spraw współpracy z Ukrainą.
Paweł Kowal uważa, że decyzja sądu, który nie zgodził się na aresztowanie posła i byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego z powodu chroniącego go immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, to przejaw zdrowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, mimo iż z tą decyzją może nie zgadzać się część polityków. Przypomnijmy, Marcinowi Romanowskiemu prokuratura postawiła 11 zarzutów w związku z wydatkowaniem pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Z Pawłem Kowalem rozmawia Jerzy Pasierba.
Tekst: Jerzy Pasierb, fot. Remigiusz Lewicki