Dokładnie 7 stycznia 2028 roku ma zostać oddany do użytku odcinek ekspresowej drogi S19 Rzeszów-Babica. Tak zapowiada szef rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marek Ustrobiński. Większość drogi może być gotowa już w przyszłym roku, ale inwestycja obejmuje też tunel, którego wiercenie właśnie się rozpoczęło. Na razie prace postępują wolno. Maszyna nazwana Karpatką przesuwa się w tempie ok. 2 metrów dziennie, układając zaledwie jeden żelbetowy krąg zabezpieczający tunel.
-To wymogi technologiczne, pierwsze fragmenty muszą być specjalnie zabezpieczone – wyjaśnia Sławomir Marczak z Mostostalu Warszawa.
Plan zakłada, że maszyna będzie się posuwać 10 razy szybciej i zakończy wiercenie dwóch nitek tunelu za 20 miesięcy. Prace opóźniły się o rok, bo w odwiertach służących do wypompowania wód gruntowych pojawił się gaz ziemny. Karpatkę trzeba było dodatkowo zabezpieczyć.
Pracująca w Babicy maszyna ma ponad 100 m długości i wierci otwór o średnicy 15 m, od razu układając jego obudowę. Urządzenie waży 4,5 tys. ton.
Na potrzeby wierconego tunelu, w Lutoryżu na przyszłym Miejscu Obsługi Podróżnych stanęła fabryka wytwarzająca elementy żelbetonowych kręgów zabezpieczających ściany. Trzeba ich zrobić 22 tysiące, a każdy waży 14 ton. Jeden krąg składa się z 10 takich elementów.
Relacja Janusza Jaracza.
Tekst i fot. Janusz Jaracz