Policjanci zatrzymali mieszkankę Łańcuta, która okradła wiozącego ją taksówkarza. Pokrzywdzony na tylnym siedzeniu samochodu zostawił kurtkę z dokumentami i pieniędzmi. Po zakończonym kursie zorientował się, że rzeczy nie ma w aucie, dlatego zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze odzyskali skradzione rzeczy. Teraz 38-latka odpowie za swój czyn przed sądem. Grozi jej do 5 lat więzienia.
fot. archiwum