Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku czterech mężczyzn, którzy w złodziejskiej dziupli w Małopolsce demontowali skradzione w Rzeszowie luksusowe bmw, warte pół miliona złotych. Ujęcie podejrzanych było możliwe dzięki współpracy policjantów z Katowic, Krakowa oraz Rzeszowa.
Policjanci zajmujący się przestępczością samochodową z komendy wojewódzkiej w Katowicach wpadli na trop gangu, działającego przede wszystkim w Małopolsce, a zajmującego się kradzieżami luksusowych aut. „Kryminalni ustalili, że teren działania sprawców obejmował nie tylko województwo małopolskie, ale również sporą część naszego kraju. Z uwagi na główny rejon działalności grupy, śląscy policjanci podjęli ścisłą współpracę z kryminalnymi z komendy wojewódzkiej w Krakowie oraz w Rzeszowie” – podaje śląska policja.
W minioną sobotę policjanci z Rzeszowa otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu bmw m3, który zniknął z parkingu podziemnego przy ul. Paderewskiego. Śledczy wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady oraz dotarli do zapisów monitoringu, by ustalić dokładne okoliczności przestępstwa. Nawiązali również współpracę ze śląskimi kryminalnymi, którzy bardzo szybko namierzyli dziuplę samochodową na terenie woj. małopolskiego i zatrzymali tam czterech mężczyzn. Sprawcy wpadli na gorącym uczynku demontażu skradzionego w Rzeszowie bmw, wartego pół miliona złotych.
W trakcie akcji policjanci znaleźli silikonowe maski, które złodzieje zakładali w trakcie kradzieży. Oprócz tego w dziupli odkryli kilka aktywnych zagłuszarek sygnału GPS, urządzenia do przechwytywania sygnału kluczyków samochodowych i do wykrywania lokalizatorów GPS oraz inny specjalistyczny sprzęt elektroniczny, stworzony do awaryjnego uruchamiania pojazdów. „Oprócz tego, w trakcie przeszukania śledczy zabezpieczyli części samochodowe z różnych rozebranych pojazdów, tablice rejestracyjne oraz gotówkę w różnych walutach” – podała policja.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. 40- i 32-latkowi przedstawiono zarzuty paserstwa mienia o znacznej wartości, a kolejnym dwóm – 39- i 35-latkowi zarzuty kradzieży pojazdu. Na wniosek prokuratury, decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie wszyscy zostali aresztowani na trzy miesiące. Policjanci zaznaczają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Mundurowi przypominają, że do kradzieży auta złodzieje mogą wykorzystywać sprzęt elektroniczny, który podłączają do wbudowanego w pojazdach gniazda OBD, służącego do diagnostyki. Jednym z najbardziej skutecznych sposobów uniknięcia kradzieży w ten sposób, jest dodatkowe zabezpieczenie takiego gniazda przez wykwalifikowanych serwisantów.
Posiadacze samochodów wyposażonych w system bezkluczykowy mogą skorzystać ze specjalnego etui na kluczyk, ograniczające transmisję sygnału. Powinni także pamiętać, by nie pozostawiać takiego kluczyka w pobliżu okien i drzwi, do którego przestępca zbliża swoje urządzenie w celu wydłużenia zasięgu sygnału klucza, aby później bez problemu otworzyć nasz samochód i nim odjechać.(PAP)
Fot. policja