W regionie może zostać zamkniętych 8 oddziałów ginekologiczno-położniczych, alarmują podkarpaccy posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Taki może być skutek planowanej reformy szpitalnictwa. Resort zdrowia, wraz z samorządowcami, ma sprawdzić jak funkcjonują poszczególne odziały w szpitalach powiatowych. Według planów, mogą zostać zamknięte m.in.: oddziały ginekologiczno-położnicze, w których rodzi się mniej, niż 400 dzieci rocznie – informuje posłanka PiS, Ewa Leniart. W naszym regionie byłoby to 7 szpitali powiatowych i jeden wojewódzki.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej, Krystyna Skowrońska, przypomniała też, że za poprzedniej ekipy rządowej, zamknięty został m.in. oddział ginekologiczno-położniczy w Kolbuszowej. Jej zdaniem, przy zmniejszającej się liczbie urodzin dzieci oraz zadłużeniu szpitali powiatowych, reforma jest konieczna. Posłanka poinformowała, że tą sprawą zajmuje się Związek Powiatów Polskich. Resort zdrowia nie podejmuje jeszcze ostatecznych decyzji. Będzie kontynuował rozmowy z samorządowcami i mieszkańcami.
Relacja Małgorzaty Iwanickiej.
Tekst i fot. Małgorzata Iwanicka