10 września przypada pierwsza rocznica beatyfikacji Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Dokładnie rok temu w Markowej odbyła się uroczystość, w której uczestniczyło ponad 35 tysięcy wiernych.
-Mimo upływu czasu nie słabnie zainteresowanie rodziną Ulmów – powiedział na antenie Radia Rzeszów, ks. Bartosz Rajnowski, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.
Już kilka tygodni po beatyfikacji zaczęły spływać do archidiecezji przemyskiej prośby o relikwie męczenników z Markowej.
– O relikwie prosiły nie tylko wspólnoty parafialne i zakonne, ale również szpitale. Trafiły do kaplic w szpitalach z oddziałami patologii ciąży. Ludzie odczytali nienarodzone dziecko Ulmów, które zostało beatyfikowane, jako patrona tych, którzy oczekują na dziecko, a jest ono zagrożone już w łonie matki – zaznaczył gość radia.
Jak podkreślił ks. Rajnowski, za sprawą relikwii Ulmowie obecni są w takich państwach jak Tanzania, RPA, Kamerun, Papua Nowa Gwinea, Australia, Kazachstan, ale także w Rosji, Chinach i Gruzji. Relikwiarze trafiły również do Ameryki Środkowej, Południowej i Północnej. W ostatnim czasie archidiecezja przekazała je nawet do Japonii i Korei Południowej.
Więcej w rozmowie Grzegorza Janiszewskiego.
Autor: G.Janiszewski