– Stworzenie Konstytucji Bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, czyli żelaznych zasad obronności, które obowiązywałyby w Polsce bez względu, kto sprawuje władzę, jest naszym celem – powiedział Mariusz Błaszczak w sobotę podczas I Kongresu Armia w Stalowej Woli.
– Naszym wspólnym celem byłoby stworzenie Konstytucji Bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, a więc stworzenie pewnych zasad, nazwałbym je zasadami żelaznymi, które obowiązywałyby w naszym kraju w dziedzinie obronności, bez względu na to, kto by sprawował władzę – powiedział Błaszczak.
Ocenił, że to przedsięwzięcie trudne i ryzykowne ze względu na „różne podejście różnych sił politycznych” do spraw bezpieczeństwa, ale żelazne zasady byłyby istotne w debacie publicznej.
– Nie można używać takiego sformułowania: jakoś to będzie, zobaczymy, może inni nas obronią. Nie, inni nas nie obronią, miejmy tego świadomość. Nie można składać też odpowiedzialności za bezpieczeństwo naszej ojczyzny, Polski, w ręce innych, bo to jest prosta droga do katastrofy – ocenił polityk. Dodał, że trzeba budować siłę polskiego wojska.
Wśród potrzeb, jakie stoją przed polskim wojskiem wymienił przynajmniej sześć dywizji sił lądowych, co byłoby, jego zdaniem, drogą do stworzenia najsilniejszej armii lądowej w Europie w ramach sojuszu północnoatlantyckiego: minimum 300 tys. żołnierzy.
W tym miejscu zaznaczył, że dobrowolna zasadnicza służba wojskowa się sprawdziła, ale obecnie ci, którzy skończyli służbę w jej ramach nie mają etatów żołnierzy zawodowych, bo brakuje pieniędzy.
Wymieniając potrzeby wojska polskiego wskazał na konieczność utrzymania Wojsk Oborny Terytorialnej pod kierownictwem ministra obrony narodowej. Zwracał uwagę na znaczenie obrony powszechnej, oddziałów przygotowania wojskowego, czyli oddziałów klas mundurowych, a także wyposażenie polskiej armii w 500 wyrzutni Himarsów.
Zaznaczył, że wojsko polskie musi być dobrze uzbrojone, bo tylko wtedy realnie odstraszy ewentualnych agresorów.
Organizatorem I Kongresu Armia w Stalowej Woli jest lokalny samorząd. Kongres ma być miejscem wymiany opinii między ekspertami, wojskowymi i decydentami politycznymi. (PAP)
Relacja Jerzego Pasierba.