-W lasach Podkarpacia trwa coroczne zabezpieczanie sadzonek. Leśnicy malują młode drzewa substancjami chemicznymi, by zniechęcić zwierzynę do ich podgryzania i uchronić uprawy przed zniszczeniem. Koszt zabezpieczania upraw to 10 mln zł – podała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.
Leśnicy podkreślają, że duża liczba zwierzyny płowej w lasach Podkarpacia jest powodem do dumy, ale zimą dzikie zwierzęta mogą wyrządzić duże szkody w uprawach leśnych, gryząc pędy młodych drzewek, którymi uzupełniają pokarm.
-Największe spustoszenia w uprawach jodłowych mogą wywołać sarny i jelenie. Zwłaszcza te ostatnie, gromadząc się zimą w duże stada, „okupują” obszary, gdzie dużo jest tzw. żeru pędowego, a więc młodych drzewek – przekazał rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie Edward Marszałek. Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach rosną szkody wyrządzone przez coraz liczniejszą populację bieszczadzkich żubrów, zwłaszcza z terenu nadleśnictw Baligród, Komańcza i Lesko.
Po to, by uniknąć szkód, leśnicy od lat zabezpieczają uprawy leśne. -Najskuteczniejsze jest grodzenie wysokim parkanem ze specjalnej siatki – przekazał główny specjalista ds. ochrony lasu w RDLP w Krośnie Tomasz Najbar. Dodał, że w ten sposób zabezpiecza się najcenniejsze uprawy.
W tym roku ogrodzono już 388 ha nowych upraw oraz wyremontowano ogrodzenia kilkuset hektarów upraw. W młodnikach, w których drzewka mają już zwarte korony i rosną poza zasięgiem zwierzyny, ogrodzenia są demontowane. W tym roku zdjęto siatki z ponad 400 ha dawnych upraw leśnych.
W miejscach nieogrodzonych pędy sadzonek są pokrywane substancjami chemicznymi obojętnymi dla środowiska, ale mającymi właściwości odstraszające zwierzynę. W ten sposób zabezpiecza się drzewka na terenie RDLP w Krośnie zajmującym ok. 4,5 tys. ha. Drzewka, które szybko rosną, takie jak modrzewie, zabezpieczane są przez palikowanie. Starsze drzewa są też pokrywane substancją chemiczną przed gryzieniem kory, tzw. spałowaniem.
-To wszystko ma spowodować, że posadzone drzewka przeżyją zimę i nie dadzą się pożreć zwierzynie – wskazał Edward Marszałek.
Najwięcej upraw pod względem zajmowanej powierzchni planują ochronić nadleśnictwa: Lesko, Ustrzyki Dolne, Krasiczyn i Dukla.
-Łączny koszt zabezpieczania upraw na Podkarpaciu to 10 mln złotych – dodał rzecznik RGLP w Krośnie.
Zimą świeże pędy drzew zastępuje przygotowywana latem tzw. liściarka. Przysmakiem dla jeleni jest kora osiki i wierzby, zwłaszcza z młodych gałązek.
W 2023 roku zwierzyna uszkodziła sadzonki na terenie ponad 5 tys. ha; najwięcej, bo 3,5 tys. ha upraw uszkodziły żubry. Na Podkarpaciu populacja tych największych przeżuwaczy przekracza 800 osobników. Zwierzęta te gryzą głównie korę w drzewostanach starszych. Leśnicy wskazują, że otwarte rany roślin sprzyjają powstawaniu infekcji i prowadzą do ich obumierania. (PAP)
Fot. RDLP w Krośnie