Remont konserwatorski archikatedry w Przemyślu dobiegł końca, przywracając pełen blask zabytkowej polichromii, detalom architektonicznym oraz posadzce w prezbiterium. Dzięki nowemu oświetleniu w nawie głównej można dokładnie podziwiać odnowione freski Tadeusza Popiela z 1902 roku, które przedstawiają sceny z życia Matki Bożej i św. Jana Chrzciciela. W latach 70. część tych ornamentów została zamalowana, ale obecnie, po siedmiomiesięcznej pracy konserwatorów, wróciła do pierwotnej formy. Całkowity koszt prac wyniósł 3,35 mln zł.
W prezbiterium odrestaurowano również posadzkę ułożoną w czarno-białą szachownicę oraz dwa ołtarze, w tym słynną figurę Matki Bożej Jackowej, którą zgodnie z tradycją do archikatedry przeniósł św. Jacek po kasacie zakonu dominikanów. Jak zapowiada proboszcz ks. prałat Mieczysław Rusin, od wczoraj list przy odsłanianiu figury rozbrzmiewa specjalnie skomponowana intrada na motywach pieśni „Panno najświętsza w grodzie naszym czczona”.
Prace w archikatedrze, wzniesionej w XV wieku i opartej na romańskich fundamentach z XII wieku, objęły także wcześniejsze renowacje nawy północnej i kaplicy biskupa Aleksandra Antoniego Fredry oraz elewację. Proboszcz zapowiada kontynuację remontu – kolejnym etapem będzie odnowienie nawy południowej.
Przemyska archikatedra została wzniesiona w XV wieku, ale pod gotyckim prezbiterium znajduje się jeszcze starsza budowla, bo datowane na XII wiek fundamenty romańskiej rotundy, które zostały udostępnione turystom. (PAP)