Policjanci z Krakowa mieli zatrzymać osoby posiadające narkotyki i broń palną. Akcja była zaplanowana w Małopolsce, ale przeniosła się na Podkarpacie.
–Funkcjonariusze z Rzeszowa przez pomyłkę zatrzymali inny samochód, którym podróżowało dwóch mężczyzn niezwiązanych ze sprawą – mówi Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe. Na szczęście mężczyźni nie odnieśli poważnych obrażeń. Zaproponowano im pomoc psychologiczną, ale z niej nie skorzystali.
-Roszczenia wynikające z działań funkcjonariuszy zostaną omówione i uzgodnione w ramach toczonego postępowania szkodowego – dodaje Szpiech.
Policyjna akcja była kontynuowana. Właściwych trzech przestępców udało się złapać w Rzeszowie. Jeden z nich próbował potrącić policjanta. W samochodzie i jednym z mieszkań znaleziono 6 kilogramów narkotyków i broń z ostrą amunicją. Mężczyźni trafili do aresztu na trzy miesiące.
Aktualnie w sprawie pomyłki prowadzone są czynności kontrolne prowadzone przez policjantów z Wydziału Kontroli KWP w Rzeszowie. W celu wyjaśnienia okoliczności przebiegu zdarzenia Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie wszczął w tej sprawie czynności wyjaśniające.
IAR