Czy wędkarstwo sportowe jest etyczne?
Podczas debaty „Wędkarstwo sportowe. Pasja, czy okrucieństwo?”, która odbyła się na antenie Polskiego Radia Rzeszów, poruszyliśmy trudne pytania dotyczące etyki łowienia ryb. Dyskusję prowadzoną przez redaktora Łukasza Wacławka otworzyło pytanie: czy łowienie ryb dla sportu można uznać za moralnie dopuszczalne? Na to pytanie odpowiedzieli profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego Ewa Węgrzyn oraz Piotr Konieczny, dyrektor Krośnieńskiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego.
Profesor Węgrzyn zaznaczyła, że według badań naukowych ryby odczuwają ból i cierpienie. – Ryby posiadają układy nerwowe, które pozwalają im odczuwać ból. W moim konstrukcie moralnym uważam, że zadawanie bólu i cierpienia jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy stoi za tym uzasadniona potrzeba, taka jak zaspokojenie głodu. Wędkarstwo sportowe, zaspokajające jedynie potrzeby rekreacyjne, uważam za nieetyczne – wyjaśniła profesor.
Piotr Konieczny podkreślił z kolei, że współczesne wędkarstwo sportowe różni się od tradycyjnego, ponieważ wielu wędkarzy wypuszcza złowione ryby. – Czy wypuszczenie złowionej ryby jest etyczne? Wielu wędkarzy idzie nad wodę z założeniem, że żadnej ryby nie zabierze do domu. Pojawia się jednak pytanie: czy w ogóle powinniśmy łowić ryby, które musimy wypuścić? – zastanawiał się Konieczny.
Wpływ wędkarstwa na środowisko
Kolejnym tematem debaty był wpływ wędkarstwa sportowego na środowisko. Obie strony zgodziły się, że największym zagrożeniem dla ryb są zanieczyszczenia wód i regulacja rzek. Profesor Węgrzyn zwróciła uwagę na tragiczny stan polskich rzek: – 30% polskich wód śródlądowych to czwarta i piąta klasa czystości, co oznacza, że ich stan jest słaby lub zły i nie nadaje się do życia dla organizmów.
Piotr Konieczny podkreślił, że wędkarze często działają na rzecz ochrony środowiska. – Wędkarze uwalniają duże ryby, które mają największe znaczenie dla sukcesu rozrodczego gatunku. Przykładami takich działań są zawody wędkarskie, które dostarczają cennych danych na temat populacji ryb – tłumaczył.
Kormorany – problem, czy część natury?
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów okazała się kwestia kormoranów. Profesor Węgrzyn uznała, że kormorany są naturalnym elementem ekosystemu i odgrywają ważną rolę w jego równowadze. – Natura zawsze sobie radziła z kormoranami. Eliminacja tych ptaków jest kosztowna, nieskuteczna i nieetyczna – argumentowała.
Piotr Konieczny miał odmienne zdanie. Zwrócił uwagę, że zmiany klimatyczne spowodowały, iż kormorany, które kiedyś występowały głównie na północy Polski, teraz zasiedlają Podkarpacie i zagrażają lokalnym populacjom ryb. – Badania monitoringowe wskazują, że biomasa ryb w naszych wodach spadła o 90%. Kormorany nie rozróżniają gatunków chronionych ani okresów ochronnych – wyjaśnił.
Regulacje prawne. Polska, a inne kraje
Debata zakończyła się dyskusją o polskich regulacjach prawnych dotyczących wędkarstwa sportowego. Profesor Węgrzyn wskazała na pewną niekonsekwencję: – Ustawa o ochronie zwierząt zobowiązuje wędkarzy do unikania niepotrzebnego cierpienia ryb, ale jednocześnie polskie prawo nie zakazuje wędkarstwa sportowego. W Niemczech i Szwajcarii obowiązuje zakaz praktyki „złów i wypuść” – wędkarz musi zabić złowioną rybę, jeśli spełnia określone warunki.
Konieczny bronił obecnych przepisów, wskazując na ich skuteczność w ochronie populacji ryb: – Dzisiejsze regulacje, takie jak okresy ochronne czy minimalne wymiary ryb, pozwalają na utrzymanie równowagi w wodach. Wędkarze dysponują jednak sprzętem, który umożliwia złowienie ostatniej ryby z danego łowiska, dlatego przestrzeganie przepisów jest kluczowe.
Państwa zachęcamy do obejrzenia dyskusji i podzielenia się opiniami na ten temat w naszych mediach społecznościowych.
Masz pytania dotyczące swojego pupila? Napisz do nas: naczterylapy@radio.rzeszow.pl. Czekamy też na zdjęcia państwa pupili. Można je przez cały tydzień wysyłać na nasz adres mailowy. W kolejnej audycji ogłosimy zwycięzcę konkursu i wręczymy nagrodę za najładniejsze zdjęcie.
Tekst: Ł.Wacławek