Co 10 dziewczynka w wieku 9-12 lat myśli już o odchudzaniu – wynika z najnowszych danych.
Napadowe jedzenie, anoreksja, bulimia dotykają nawet kilkuletnie dzieci. Leczenia jest długie i nie zawsze kończy się sukcesem.
Tymczasem rośnie liczba osób z zaburzeniami odżywiania – poinformowali eksperci podczas wtorkowej konferencji w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.
-Łatwo przegapić pierwsze sygnały – przyznaje mama dziewczynki, która zmagała się z anoreksją. Jak mówi, osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania potrafią doskonale się kamuflować.
Powodów zaburzeń odżywiania może być bardzo wiele. To m.in. skłonność do perfekcjonizmu, niska samoocena, problemy rodzinne. Są pewne sygnały zwiastujące problemy. Przeważnie zaczyna się od tzw. zdrowego odżywiania, czyli np. jedzenia samych warzyw.
-Niepokoić może nadmierna aktywność fizyczna, jedzenie w samotności, gdy dziecko udaje, że spożywa posiłek – wylicza Dominika Kaczor, psycholog i psychodietetyk.
Konferencja była częścią kampanii informacyjno-edukacyjnej #wybieramzycie realizowanej przez rzeszowskie stowarzyszenie Pod Skrzydłem Anioła.
Tekst i fot. B.Kozłowska