Dwie osoby są zaginione po pożarze kamienicy w Cieszynie na Śląsku. Strażacy opanowali ogień. Trzy osoby są poszkodowane. Dwie trafiły do szpitala, jednej udzielono pomocy na miejscu.
Starszy brygadier Damian Legierski z Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach powiedział dziennikarzom, że do wejścia do budynku przygotowuje się grupa ratowników z psami poszukiwawczymi. W kamienicy zameldowanych było 11 osób. Z dwoma osobami nie udało nawiązać się kontaktu i są poszukiwane. Władze miasta skontaktowały się z pozostałymi dziewięcioma mieszkańcami kamienicy. Potwierdzono, że są bezpieczni.
Ogień objął także dwie sąsiednie kamienice. Strażacy ewakuowali z nich 18 osób. Zastępca burmistrza Cieszyna Przemysław Major powiedział Polskiemu Radiu, że miasto zorganizowało dla nich pomoc. Część ewakuowanych osób schroniło się u rodzin, a część trafiła do schroniska młodzieżowego. Wszystkim zapewniono pomoc socjalną i psychologiczną.
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński informuje, że do Cieszyna, na miejsce pożaru kamienicy, jedzie komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Mariusz Feltynowski. Na miejscu pracuje około stu strażaków i 30 zastępów. Jest też grupa ratownicza z psami poszukiwawczymi. Do akcji zadysponowano też grupę operacyjną Komendanta Głównego PSP.
Na miejscu katastrofy działa sztab kryzysowy. Wstrzymano ruch w centrum miasta. Rzeczniczka prasowa Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Aneta Gołębiowska powiedziała Radiu Katowice, że przyczyną pożaru był prawdopodobnie wybuch gazu. W wyniku eksplozji zawaliła się ściana frontowa kamienicy. Strażacy nie wykluczają, że pod gruzami budynku mogą być ludzie.
Pożar w kamienicy przy ulicy Głębokiej w Cieszynie wybuchł około w niedzielę (29.120 o godz. 4.00 nad ranem. Zabytkowy budynek znajduje się w centrum miasta. Nie wiadomo, czy pożar nie naruszył konstrukcji sąsiednich kamienic. Ich stan techniczny będą musieli ocenić teraz inspektorzy nadzoru budowlanego.
IAR, fot. st.ogn. Michał Fielek/FB PSP