Żołnierz, który nietrzeźwy strzelał w Nowy Rok do cywilów w Mielniku, pozostanie w areszcie tymczasowym. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zażalenie obrońcy szeregowego Daniela H. na stosowanie tego środka zapobiegawczego, jednocześnie wskazując na konieczność zbadania poczytalności podejrzanego.
Posiedzenie aresztowe odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Adwokat żołnierza powiedział, że chciał, aby opuścił on areszt ze względu na stan zdrowia.
Przypomnijmy, Daniel H. w Nowy Rok, będąc pod wpływem alkoholu, strzelał w kierunku samochodu, którym podróżował ojciec z córką. Mundurowy wystrzelił w kierunku samochodu trzy magazynki, czyli około 90 pocisków. Po zdarzeniu zatrzymali go inni żołnierze. Nikt nie został ranny. Mężczyzna służył w podkarpackiej jednostce wojskowej.
Prokuratura przedstawiła mu dwa zarzuty – przekroczenie uprawnień połączone z usiłowaniem zabójstwa i groźbami karalnymi oraz pełnienie służby pod wpływem alkoholu. Podejrzany miał przyznać, że pił alkohol, a zarazem zaprzeczać, by chciał kogokolwiek zastrzelić. Danielowi H. grozi dożywocie.
IAR