Poseł PSL Adam Dziedzic komentuje medialne doniesienia, w których mowa o jego napaści na kuzyna. Na swoim profilu na Facebooku opublikował oświadczenie:
„Szanowni Państwo, media poinformowały o „Świątecznej awanturze z moim udziałem”. Trudno, aby nie było w tym mojego udziału, skoro działo się to u mnie w domu – na moich imieninach.
Informuję, że żadnej Policji ani karetki pogotowia u mnie w domu NIE BYŁO – będę występował w tej sprawie o sprostowanie. Sytuacja dotyczyła chęci wykorzystania mojej funkcji, a ja nie jestem na to podatny. Pisząc konkretnie: MÓJ KUZYN MIAŁ OCZEKIWANIA WZGLĘDEM SWOJEJ KARIERY- napisał na swoim profilu poseł PSL Adam Dziedzic.
Sprawa dotyczy publikacji mediów, które podały, że w Boże Narodzenie miało dojść do awantury w domu posła na Sejm RP, Adama Dziedzica. Ofiarą miał paść m.in. kuzyn polityka, który jak podała m.in Gazeta Wyborcza, twierdził, że został przez lidera podkarpackich ludowców zaatakowany.
Oprac. M.Piątkiewicz