Czy na dużej imprezie, czy w wąskim gronie znajomych noc sylwestrowa i nadejście nowego roku często celebrowana jest z hukiem… fajerwerków. Jednak, podczas gdy jedni się bawią, drudzy… cierpią. Dlaczego hucznie znaczy tragicznie? Z odpowiedzią przychodzi Andrzej Barć.
Fot. ilustracyjna