Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podkreślił w środę w Lubartowie (Lubelskie), że prezydent powinien być niezależny od partii politycznych. Obiecuję wam, że nie będę od nich zależny – zadeklarował. Jego zdaniem, pałac prezydencki powinien tętnić życiem, a nie być „pałacem ciszy”.
Podczas środowego spotkania z mieszkańcami Lubartowa Trzaskowski nawiązał do wypowiedzi kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego, dla którego „dyskusja o bezwarunkowym przyjęciu Ukrainy do Unii Europejskiej jest nie do przyjęcia”. „Jeżeli Ukraina nie będzie w Europie, w NATO, to będzie w łapach Władimira Putina. Dzisiaj mój konkurent to kwestionuje. To jest kompletnie nieodpowiedzialne” – ocenił Trzaskowski.
Mówiąc o bezpieczeństwie Polski podkreślił, że obecnie najważniejsza jest sprawczość, stąd jego pomysł stworzenia Centrum Drugiej Misji, które mogłoby wykorzystać doświadczenie weteranów wojennych do wzmocnienia bezpieczeństwa państwa. Mieliby oni pomóc np. w audytach i szkoleniach.
Zdaniem Trzaskowskiego, poprzedni rząd PiS potrafił tylko wiele mówić o tym, że jest patriotyczny i walczy o nasze bezpieczeństwo. Według niego, politycy PiS nic nie potrafili konkretnego załatwić, czy wynegocjować w Brukseli. Podobnie – jak ocenił – nie mieli wpływu na politykę zagraniczną.
W jego opinii, społeczeństwo nie powinno wybierać polityków, którzy mają kompleksy lub nie mają wystarczającej wiedzy. „Co może Jarosław Kaczyński wiedzieć o współczesnym świecie, jak on w parku nie był przez dwadzieścia parę lat” – mówił kandydat KO.
Według niego, prezydent wywodzący się z samorządu ma wiedzę o prawdziwych problemach ludzi. Przyznał, że sam najwięcej nauczył się w samorządzie np. o rozwiązywaniu problemów w kwestii szpitali czy komunikacji.
Dzisiejszy Pałac Prezydencki nazwał „pałacem ciszy, który tak naprawdę ożywa, gdy trzeba zamówić 100 długopisów, żeby podpisać 100 ustaw”. „To nie może być pałac ciszy. To musi być miejsce, które tętni od życia, w którym są wszyscy samorządowcy, przychodzą rolnicy, specjaliści” – wymieniał.
W jego ocenie, prezydent powinien być prezydentem aktywnym, który planuje strategie w różnych dziedzinach, inspiruje rząd do działania, „a jeżeli rząd nie działa, to bierze sprawy w swoje ręce”. „I to, co najważniejsze – jest prezydentem niezależnym i będzie słuchać was, a nie partii politycznych. To wam obiecuje, dlatego, że nie śmiałbym wam spojrzeć w oczy, gdybym miał być prezydentem, który będzie kogoś słuchał, tylko jednej opcji politycznej (…) Nie będę zależny, nie ma takiej możliwości” – oświadczył Trzaskowski.
Kandydat KO podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa żywnościowego, aby Polska była pod tym względem samowystarczalna. Zwrócił uwagę na skutki przerwania łańcuchów dostaw np. podczas pandemii, które wykazały jak bardzo jesteśmy zależni od Azji, ponieważ zaczęło brakować m.in. komponentów, leków i żywności. „W naszym interesie jest, żeby dbać o konkurencyjność naszego rolnictwa dlatego, że to też jest forma inwestowania w bezpieczeństwo. (…) Trzeba iść o krok dalej, trzeba zabezpieczyć się przed importem żywności, które nie spełnia naszych kryteriów” – mówił kandydat KO.
Podczas środowej wizyty na Lubelszczyźnie Trzaskowski spotkał się wcześniej m.in. z samorządowcami i weteranami wojennymi w Dęblinie, odwiedził zakład Dawtona w Milejowie. W czwartek będzie w Ulhówku i Biłgoraju.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ich ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.
(PAP)