Stalowa Wola używa dronów, aby kontrolować, czy mieszkańcy nie spalają niedozwolonych materiałów. Wykorzystywane do monitoringu drony działają jak latające laboratorium. Zostały wyposażone w czujniki, które analizują zawartość dymu – w tym związki organiczne, cyjanowodór i inne substancje.
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości dokonywano kontroli na terenie posesji i w domu. Jak poinformował wiceprezydent Stalowej Woli, Tomasz Miśko, kontrole prowadzone od początku sezonu grzewczego wykazały kilka nieprawidłowości. Po dokładnym sprawdzeniu ok. 60 domów, w 6 przypadkach wystąpiono o ukaranie właścicieli nieruchomości. Stwierdzono wykorzystywanie nieodpowiedniego lub złej jakości paliwa do ogrzewania domu.
W ostatnim czasie sprawdzano również wiarygodność danych zawartych w deklaracjach śmieciowych. Weryfikowano liczby mieszkających osób, a także sposób segregacji odpadów i posiadanie kompostownika.
Tekst: R.Pytka