Nawet około 10 tysięcy chasydów może przyjechać w najbliższych dniach do Leżajska, aby modlić się przy grobie cadyka Elimelecha w 238. rocznicę jego śmierci.
Żydzi z kilku kontynentów
Żydzi tradycyjnie przybędą z Europy, USA, Kanady i Izraela. Po zakończonych modłach część z nich opuści miasto i ustąpi miejsca kolejnym grupom ze względu na ograniczone możliwości noclegowe.
Burmistrz Leżajska Krzysztof Trębacz powiedział nam, że najwięcej gości spodziewanych jest w czwartek (20.03) i piątek (21.03). Przyznaje, że dla miasta to duże wyzwanie organizacyjne. Dlatego już od kilku tygodni przygotowywały się do tego służby miejskie, a także policja. Chodzi o to, by pobyt tak dużej liczby gości z zagranicy przebiegł sprawnie i bezpiecznie.
W związku z przyjazdem pielgrzymów w centrum Leżajska wprowadzono zmiany w organizacji ruchu pojazdów, które obowiązują od czwartku do niedzieli.
Cadyk – uzdrowiciel dusz
Chasydzi przybywający do Leżajska wierzą, że cadyk w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci lub sukcesy w pracy.
Elimelech był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu – buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Zmarł w 1787 roku.
Leżajsk, zamieszkiwany przez bardzo liczną społeczność żydowską, do II wojny światowej należał do najważniejszych ośrodków chasydyzmu na ziemiach polskich.
Tekst: D. Kapała, PAP