Pierwszy raz od 10 lat Ukraina wydała realne zgody na ekshumacje i dodatkowo na poszukiwania ofiar m.in. zbrodni wołyńskiej; IPN ponowił 13 wniosków, w tym o ekshumacje w Hucie Pieniackiej, poszczególne instytucje przestawiają kolejne – powiedział PAP Paweł Kowal.
W tym artykule
W najbliższym czasie dojdzie do pierwszych ekshumacji
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy, kierujący polsko-ukraińską Grupą Roboczą ds. dialogu historycznego powiedział, że w najbliższym czasie dojdzie do pierwszych ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Chodzi o Puźniki w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy.
„Pierwszy raz od 10 lat mamy sytuację, kiedy strona ukraińska wydała realne zgody na ekshumacje lub poszukiwania, jest już kilka kolejnych zgód” – powiedział Kowal.
Zaznaczył, że wnioski strony polskiej do ukraińskiej, wszystkie są na tyle zaawansowane, że w jego ocenie „na gruncie ukraińskiego prawa nie ma żadnych przeszkód, żeby wydawać także kolejne decyzje na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne”. „Naszym celem jest, żebyśmy całkowicie zamknęli już kwestie wniosków o ekshumacje, które zostały złożone do końca 2024 r. i żeby prace się realnie rozpoczęły” – powiedział Kowal.
Zostaną przeprowadzone badania
Wyjaśnił, że we wszystkich procesach ekshumacji lub poszukiwań zasady po obu stronach – polskiej i ukraińskiej – są podobne. Część wykonawczą ekshumacji biorą na siebie podmioty z danego kraju, które posiadają odpowiednie licencje na badania o charakterze archeologicznym, czyli jeśli dochodzi do nich w Ukrainie to ukraińskie, jeżeli w Polsce to polskie. Natomiast podmioty wnioskujące i prowadzące sam proces naukowy, to te, które koordynują działania. W przypadku Puźnik będzie to Fundacja Wolność i Demokracja, a także zespół prof. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, który będzie wiodący, jeżeli chodzi o kwestie naukowe i dokumentacyjne. W proces zaangażowane są też odpowiednie instytucje państwowe jak Instytut Pamięci Narodowej.
Kowal powiedział, że jest 13 wniosków o wydanie zgód na ekshumacje, które Polska traktuje jako „bazowe”. „Strona ukraińska dokładnie je zna, to są wnioski, które dotyczą kwestii zbrodni wołyńskiej, ale także poszukiwania, ekshumacji w miejscach związanych z innymi wydarzeniami historycznymi, na przykład zbrodniami stalinowskimi, albo z wojną obroną 1939 r. Poza tym oczywiście składane są kolejne wnioski, składają je także organizacje społeczne jak w odniesieniu do miejscowości Ugły” – zaznaczył.
Ukraina potwierdziła, że nie ma przeszkód do prowadzenia prac
Dodał, że wśród tych 13 wniosków „zaległych” jest np. ten dotyczący ekshumacji w Hucie Pieniackiej.
Kowal przekazał, że są też trzy wnioski ze strony ukraińskiej do IPN dotyczące poszukiwań ciał i wnioski te są „w procesie wydawania decyzji”. „Jeden jest bardzo zaawansowany, chodzi o poszukiwania w okolicach Jureczkowej, kolejne potrzebują jeszcze, żeby ukraińskie instytucje dosłały do IPN-u odpowiednią dokumentację” – wyjaśnił Kowal.
Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy. Ukraina potwierdziła wówczas, że „nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim” i zadeklarowała „gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach”. (PAP)








